Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży i zapytałam lekarza, jak powinna wyglądać moja dieta, od razu poradził mi suplementację kwasu foliowego. Maluszek prawidłowo się rozwinął i przyszedł na świat w terminie. Jestem najszczęśliwszą mamą na świecie!
Od lat zmagałem się z zajadami. Gdy wydawało się, że problem zniknął, pojawiał się kolejny stan zapalny. Nieestetycznie to wygląda, boli i dość długo się utrzymuje. W końcu poszedłem do specjalisty – okazało się, że mam niedobór witamin B. Rozpocząłem suplementację i pożegnałam się z zajadami na dobre.
Zdrowa skóra, piękne włosy i mocne paznokcie – zależy na nich chyba każdej kobiecie. Przetestowałam wiele kremów, masek, odżywek, olejków… Pomogła mi suplementacja witamin z grupy B.
Staram się zdrowo jeść, ćwiczę cztery razy w tygodniu, dbam o odpowiednią ilość snu. Ogólnie dążę do tego, by ciało służyło mi jak najdłużej. Dlatego, gdy dopadło mnie osłabienie, zawroty głowy, a w nocy zaczęły mnie budzić skurcze nóg, byłem, delikatnie mówiąc, zaniepokojony. Okazało się, że to niedobór magnezu. Włączyłem ten składnik do diety i szybko stanąłem na nogi.
Wiedzieliście, że witaminę D3 nazywa się witaminą słońca? Nie ma co się oszukiwać, słonecznych dni w naszym klimacie jest niewiele. Jakiś czas temu zauważyłam u siebie pogorszenie odporności, zaczęły mnie boleć kości i mięśnie, ciągle byłam zmęczona. Teraz już wiem, że to przez niedobór witaminy D3. Zaczęłam regularnie ją suplementować i wszystko wróciło do normy.
Na treningu zawsze staram się dać z siebie 100%. Nie przepadam za energetykami, a kawę lubię wypić na spokojnie, w domu. Dlatego szukałam czegoś, co mnie pobudzi, doda energii i sprawi, że czas spędzony na siłowni będzie jeszcze bardziej efektywny. Trener opowiedział mi, jak działają spalacze tłuszczu i polecił Burn Fat. To naprawdę działa! Mam więcej energii i lepiej mi się trenuje. Poza tym spalacz poskromił mój apetyt – nie mam już ochoty na podjadanie.
Przez pracę w systemie zmianowym cierpiałem na problemy z zasypianiem. Często, kiedy już udało mi się zasnąć, wybudzałem się. Ciągle byłem zmęczony, piłem za dużo kawy i energetyków. O melatoninie powiedział mi znajomy z pracy. Już po jednej tabletce poczułem różnicę. Pozbyłem się bezsenności, w końcu jestem wypoczęty i mam dużo energii.
Kto studiuje lub studiował, ten wie – stres, zmęczenie, brak czasu. To powodowało, że jakość mojego snu znacznie się pogorszyła. Mimo zmęczenia nie mogłem zasnąć, stresowałem się i rozmyślałem, czy zdążę wszystko zrobić w terminie. Od koleżanki dowiedziałem się, że ona też miała ten problem, ale pomogła jej melatonina. Spróbowałem i, co tu więcej pisać, zasypiam bez problemu. A dzięki temu, że się wysypiam, efektywniej się uczę.
Dwie kawy z cukrem i mlekiem to był must have każdego mojego dnia. Obecnie jestem w trakcie redukcji i zwracam większą uwagę na to, ile kalorii dostarczam do organizmu. Postanowiłam zrezygnować z jednej kawy i zastąpiłam ją spalaczem tłuszczu Burn Fat, który poleciła mi trenerka. Spalacz dodaje mi powera, poza tym zmniejsza apetyt i wspomaga metabolizm. Czuję się lepiej i wyglądam lepiej!